wtorek, 17 września 2013

Harry cz.1

★★★
 Obudziłam sie w dziwnym fioletowym pokoju. Rozejrzałam się po nim i wtedy zaczeły wracać wspomnienia wczorajszego wieczora , tragiczne wspomnienia. Wyszłam z pokoju , zeszłam na dół i zobaczyłam uśmiechniętą sare .                    -Chcesz coś do jedzenia-zapytała sara.
-wezme sobie jakiś jogurt.
 Wziełam jogurt i usiadłam przy stole . "Teraz tylko marze o ciszy"pomyślałam .
-co sie wczoraj wydarzyło- czar prysł. Tak bardzo chciałam uniknąc tego tematu ale niestety jak Sara się pyta to już nie odpuści wiec byłam zmuszona odpowiedzieć.
-A więc. Od czego tu zacząć ... hm... Zaczęło się od tego że tata spóźnił a mama musiała charować  od 04.00 do 20.00 a tata "charuje" 3 godziny i to jeszcze przyjechał upity ... i się zaczęło krzyki , policja, i uciekłam do ciebie .
-Współczuje możesz tu być ile chcesz ...
-Dzięki ale i tak musze jechać do domu po ciuchy i moje rzeczy bo nie moge przecież przez miesiąc chodzić w czrnych rurkach i tej ładnej miętowej blusce <3<3<3
-ok a kiedy jedziesz?
-no tak za godzine , ok ide sie umyć :-) :-*
Poszłam do łaienki umyłam zęby , zrobiłam makijaż i pojechałam do domu ..
 To co tam zobaczyłam zszokowało mnie . Nie mogłam w to uwierzyć . Mój "Dom" stał się gruzami .Szyby powybijane , drzwi wywarzone . Łzy zaczęły mi mimowolnie płynąć . "Ale STOP ! przyjechałam tu tylko po moje rzeczy i nie mam zamiaru już dłużej tego miejsca pamiętać. KONIEC tego . Tego wszystkiego . Mam dosyć "pomyślałam i poszłam do swojego 'POKOJU" wziełam walizke i zaczęłam wrzucać wszystkie rzeczy pokolei, od spodni do sukienek .Pakowałam wszystkie pamiątki , te które przypominały mi normalność nie mnie. Gdy sie spakowałam poszłam do kuchni i zabrałam różne konfitury tak dla osłodzenia atmosfery u mnie-u sary.
   Gdy już wychodziłam postanowiłam napisać list rodzicom

                                    "Kochani rodzice
Postanowiłam ułożyć moje życie według moich reguł i upodobań.
A w skrócie - uciekam stąd. Nie szukajcie mnie bo i tak nie znajdziecie .
Nie mam zamiaru już dłużej tutaj mieszkać wśród tych wariatów co tydzień jest policja , wódka itp. Nie chce być pośmieliskiem wszystkich . Zresztą co ja tam bede pisac.                Claudia   xoxoxo"

Teraz moge już odejść ...

wsiadam do taxi i jadee do sary.

Gdy jechałam myślałam "przecież mama wie gdzie sie napewno zatrzymałam , bedzie mnie szukać musze gdzieś polecieć :'c".Wyjęłam swojego smartfona i zarezerwowałam pierwszy dostępny bilet do Londynu ... Nikomu nic nie powiem ... Odlece stąd jak ptakii bede wolna .

   Dojechałam do domu wziełam walizke i poszłam do uszykowanego przez sare pokoju dla mnie . Był mały ale przytulny . Już kiedyś w nim spałam ale wtedy przez jedną noc . chociaż teraz bede spała tylko 3dni bo za tyle mam odlot.
Poszłam na dół do sary
-Claudia jak ty to sobie teraz wyobrażasz co ? ty wiesz że masz problem jesteś uzależniona od imprez , a wcześniej fundowali ci je rodzice a teraz ty nawet nie masz pracy!!! -
-Saro narazie z tym zaprzestane ...Narazie ...
-Aha mam nadzieje bo ja nie zarabiam wystarczająco...
-posłuchaj ja jestem zmęczona i odczep sie od mojego "uzależnienia"






 I TAK MIJAŁY KOLEJNE DNI I WESZCIE NADSZEDŁ DZIEŃ ODLOTU







 Spakowałam rzeczy i cicho przez balkon wymkłam sie z domu i pojechałam taxi na lotnisko. Na lotnisku był wielki tłok . rodzice żegnali swoje dzieci... A ja? bezradna 16 latka bez rozumu .

 ★7 godzin później★


 Lot minął dobrze poza tym że Sara ciągle do mnie dzwoniła ale niewiem co chciała bo nie odebrałam .gdy wyszłam z lotniska nie wiedziałam gdzie mam sie podziać postanowiłam że teraz pójde do parku i sie rozejrze...

    Zbliżała sie 22a ja w parku a ławce .:'(  smutne...


gdy rozmyślałam o moim życiu usłyszałam za sobą jakiś głos męski . odwróciłam sie a on mówi :
-cześć laleczko
-czego !!!
-oj coś ty taka złośliwa ?
-taki mam charakter , ha  
-czemu tu tak sama siedzisz?
-widzisz, uciekłam z domu i nie mam sie gdzie podziać  
-ojoj może chcesz zatrzymać u mnie :-D
-ale ja ci nieznam !!
-to poznasz:-) B-)
-ok :-*
   Szłam za jakim obcym mi kolesiem do jego domu . co ja robie ?

 & podobasie ? XD









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz